Zdjęcie oddaje mniej więcej mokrość i zimność panującą na dworzu.
Robione przez okno XD
Pogoda w dalzym ciągu do z e r z y g a n i a.
Absolutnie nie chce się żyć.
Tydzień niby udany.
Ale mógłby się inaczej skończyć.
Gdzie się podziały te pieprzone wakacje, o których wszyscy tak mówią?
Niby jest, pełno zamieszania, nicnierobienie w szkole, te sprawy.
Ale gdzie się podziało to tempe, żółte słoneczko, co daje po gałach i grzeje w czarne koszulki?