Jest 12 a ja już po obiedzie.. za wcześnie, ale tata zaraz do pracy a ja zimnego jeść nie będe ;) 4 h od śniadania, więc jest ok. Kolacje wrzucę na 17 i mam piękny bilans ;)
śn- owsianka ze śliwkami, rodzynkami i truskawkami + troszke activii naturalnej
ob - placki ziemniaczane z sałatką { sałata zielona, duużo rzeżuchy, mnóstwo szczypiorku, trochę śmietany}
kol - tosty z 2 kromek chlebka żytni-graham,dużo rzeżuchy i plasterek szynki drobiowej + milkshake truskawkowy
Czuję, że jest dobrze. To już 6 dzień, kiedy w ogóle nie podjadam między posiłkami! A to był mój największy problem. Czuję, że się uda. Cieszę się też, że jednak zobacze sie z chłopakiem też w ten weekend :) On jedzie do domu rodzinnego, a okazuję sie że ja też będe niedaleko.. Póki co nic mu nie mówie, chyba zrobię niespodzianke =) Ciekawe czy się ucieszy. Nasz związek ostatnio odżywa.. Fajnie. nawet ostatnia kłótnia była "oczyszczająca" . Fajnie, że go mam. Wiem, że na naszą 2 rocznice (październik) planuje mi się oświaczyć , bo sie troche wygadał ale zobaczymy czy to dojdzie do skutku ;)