Nareszcie w domu. Z powodu słabej widoczności
nad Moskwą lot był opóżniony aż o 3 godziny,
a nad samym lotniskiem krażyliśmy następną godzinę.
Nie wiedziałam, że sytuacja się tak dramatycznie
przedstawia. Temperatury tutaj znów sięgają ok. 40`C,
kolejne pożary lasów wybuchają coraz bliżej Moskwy.
Jeszcze nigdy nie widziałam tak wyglądającego miasta,
które przewaznie tętni życiem. Jest szaro, ulice
są praktycznie puste, a powietrze ciężkie.
Majorka.
mod: cosmo
fot: Ian