Siema, siema. ehe.
Tu J.
"Tolerancja"- S.Soyka
D A G A G A D A 3X G A G A
1.D A
A D
D A
D G A D A D
REF. A D G A
D G A
D G A
lub
1.D A D A
D G D
A D A
D G A D A D
REF. A D G A
D G A
D G A G A G A G A
Jak kto woli, jak komu wygodniej.
Kocham Cię, za to, że mnie kochasz.
Zdaję sobię sprawę z tego, jak ciężkim przypadkiem jestem... trudno będzie mnie wyleczyć z miłości.
Nie potrzebuję latarki. Nasza miłość oświetla mi drogę do szczęścia!
Pomóż mi Cię odnaleźć wśród oceanów wspomnień i mórz smutków.
Pragniesz szczęścia? Chcesz je zapewnić także innym? Więc zastanów się nad tym, co robisz.
Stała samotna pośród gęstych drzew. Tak, ona przychodzi tu każdego dnia. Patrzy w niebo swym rozmarzonym wzrokiem. Nie wiadomo czego szuka...Może Jego? Biedna! Przecież on jest teraz w innym miejscy, z innymi dziewczynam i pewnie nawet o niej nie pamięta.
Jego rodzice myśla, że go dobrze wychowali. Ustępuje miejsca starszym, przepuszcza kobiety w kolejce, pomaga przejść dzieciom przez pasy...Nikt nie widzi tylko jak rani kobiety w nim zakochane.
Pomyślała, że życie będzie piękniejsze i zrobiła krok ku szczęściu, spadajac delikatnie w dół, ku rwacej rzece..
Twój ironiczny uśmiech znaczy więcej niż 1000 słów.
Chodź przytul mnie po raz ostatni, a potem spie*dalaj!