Jest ... jak w milionerach kurwa, pół na pół.
Z jednej strony przejebanie, że aż mi się rzygać chce,
a z drugiej prze-zajebiście!
Ale o tym pisałem, już w ostatniej notce.
W ogóle nie wiem czy jest sens cokolwiek tutaj pisać.
Jak i tak nikt nie wie o co mi chodzi;)
Ale Ciiii...
Dzisiaj z Marcychą łaziliśmy sobie tu i tam,
śmiesznie było;)
Właśnie powinienem siadać do książek!
Tzn, do word'a.
Muszę napisać pracę na maturę,
którą mam pojutrze.
Gdyby nie to,
że jak to napiszę, zaliczę, zdam
to mam wolne...
to pewnie właśnie, kładłbym się spać
i miał na to wyjebane...
Ale dla tej chwili wolności zrobię wszystko!
I'm not, over you babe.
[My.]