Piątek 13 zaczął się przezajebiście, gdy nie przyjechały dwa autobusy i myślałyśmy że się spóźnimy na konkurs ^^
Ale ogółem dzień był mega fajny. Nasza panika, że nie będzie Matyldy ("Jak coś to się poflirtuje z tamtym gościem i nam pożyczy gitare") Na konkursie spieprzyłam obrót, a Sonia podobno tekst, ale jakoś nie zwróciłam uwagi :D
Tamten chłopak był najlepszy: -To jest piosenka o miłości...yyy.... o śmierci. To jest piosenka o śmierci :D Ale śpiewał fajnie. Po tym jak potem trzymał tekst 'Muru' wnioskuję, że on chyba nie lubi dziewczyn xD
Nie wiedziałam, że tamtem gościu z LZN grał na 12 strunowej gitarze o.O
Przez te ciasta będę gruba :c A potem próby i przepyszna kawa u pani Nowak. Jestem troche zła na Matyldę, że zabrała mi pomysł na tamten głos, ale nieważne. Później spacer z psem po polu przy zachodzie słońca. W sumie trochę tęsknię za tym jak mieszkałam na wsi, a szczególnie tęsknię za tą przestrzenią.
Potem z Zuzią i Matyldą do mydlarni po Yankee Candle. Marta jeśli to czytasz, to wiedz że kupiłam Ci Christmas Memories <3
O dziwo, nie jestem zmęczona tym dniem i było mega. Cieszę się że nie mam w poniedziałek lekcji.
http://www.youtube.com/watch?v=3MznLU4USbA
Tylko obserwowani przez użytkownika cookie024
mogą komentować na tym fotoblogu.