Lubię Mielżyn
a że lubię lubić to pojechałam na weekend do Mielżyna
i było fajnie
tylko rozwalił mnie mój 4-letni kuzyn Joachim, który był święcie przekonany, że ja w życiu krowy nie widziałam no więc koniecznie chciał mi pokazać
no więc poszłam z nim no i zobaczyłam nie tylko krowe ale i cielaczka, którego przedstawia zdjęcie
(wiem, że małe i niewyraźne ale robione telefonem)
____________________________________________
dzisiejsze wyznanie Madziary:
'Ja mam downa wrodzonego.'
tak więc Magdaleno jutro razem z Twoim wrodzonym downem jedziemy na basen