gorąca czekolada, muzyka na full, stan wyjebania w kosmos. chyba znowu wracam na ziemię.
bless yea, wróciłam. dawno tak nie pisałam notek i tęsknie za tamtymi notkami. obiecuję sobie, że już nigdy nie usunę tych zdjęć. zaraz idę pod prysznic, potem poczytam trochę książkę i idę spać. jutro miodzio lekcje. religia, matma, niemol, polak i dwa wf, na których jak zwykle nie ćwiczę. tym o to sposobem przypomniałam sobie, że miałam napisać zwolnienie. ;d no i miodzio.