powrót do rzeczywistości.

To właśnie mnie czeka. Koniec opierdzielania się, przygotowania do sesji czas zacząć. Jutro prowadzę wykład z PK, później koło z HPP, w przyszłym tygodniu 2 koła z rzymu... zdecydowanie będzie co robić. Fotobloga od dłuższego czasu odpuściłem, pewnie dlatego, że wiem że nikt go nie czyta.

Ostatnio kupiłem sobie genialny rower, co skutecznie wyzerowało moje konto. Czas wracać do formy ;) od czasu, jak go mam, codziennie staram się zrobić chociaż te 30-40km, w weekendy koło 100. Samochód stoi na parkingu nieużywany. Co dzisiaj? uczelnia, książnica, osów, miasto, osów. Wywołałem 2 zdjęcia w kodaku - jedno 40x50, drugie mniejsze. Trochę na próbę, trochę na pół prezentu dla S, i muszę powiedzieć, że jakość druku jest na prawdę genialna. Super papier, super tusz - ciekawe jak z wytrzymałością.

Na zdjęciu dzieciak z zawodów z Brzózek podczas zabawy kawałkiem pastucha ;)