Wróciłam, właściwie wróciłyśmy... Z pierwszym miejscem w naszej kategorii, 5 miejscem w finałowej piątce... Właściwie najlepsze z 50 chórów, jakie przybyły z całego świata... Zmęczone, ale tak bardzo pozywytnie !
Olomouc jest cudowny. Mimo śmierdzących akademików i tak było bajecznie. Pyszne jedzenie, przepiękna starówka, super przewodnik - pan Leoś, śmieszni ludzie... Chórzyści też świetni, szczególnie ci najlepsi - z Filipin. Ogólnie rzecz biorąc to tam wszystko było super... już tęsknię i chcę wracać. Dziękuję wszystkim , którzy przyczynili się do rozwoju chóru, którzy pomagali i wspierali, przychodzili na koncerty, gratulowali, podziwiali, chwalili. Dziękuję najlepszym na świecie dyrygentom i chórzystkom.
Gaudium Cantates ! <3
A teraz bierzemy się ostro do roboty i już planujemy kolejny wyjazd. Oby to trwało jak najdłużej.
edit :
znowu się rozpisałam jak do pamiętnika xd
zdjęcie z ' poganek' , z porannej sesji z Jaską, troche średnio obrobione, no ale mniejsza
teraz uciekam kuć z polaka i zrobić dwie prezentacje... kawa i let's go !