Jak widać, wybitnie nie mam nowych zdjęć, skoro dodaję takie oto jedzeniowe obrazki.
Swoją drogą, są to moje autorskie malinianki, przepyszne :D. Szkoda, że teraz nie mam czasu, by znowu posiedzieć w kuchni nad czymś twórczym. Chociaż pod niektórymi względami może to i lepiej ;-).
Studia rozpoczęte. Mam tak pozytywne nastawienie do tych wszystkich nowości, z którymi się spotykam, że nawet nie odczuwam, aby cokolwiek należało do moich obowiązków. Nawet nudne wykłady są w pewnym sensie interesujące ;-). Życiem w Warszawie wciąż jestem zafascynowana, chociaż nie zaślepiona. Uwielbiam obserwować różne zjawiska społeczne, które teraz mnie otaczają, jednak przykre jest, że sama również jestem zmuszona do uczestnictwa w tym całym zgiełku. Dobrze, że nie muszę traktować tego miasta jako miejsca stałego zamieszkania.
Mam nadzieję, że ten entuzjazm nie opuści mnie zbyt szybko i że będę w stanie cieszyć się nowościami jeszcze przez dłuższy czas. Bardzo nie lubię wpadać w rutynę.
To tyle, jeśli chodzi o ogóły. Teraz czas się pożegnać, znów na czas nieokreślony. Łączę się ze wszystkimi rozpoczynającymi studia/szkołę/pracę. Czy to nie jest cudowne, rozwijać się i konstruktywnie spędzać czas? :D