Jestem w domu już od poniedizałku. Podróż była bardzo męczoąca. Wczoraj trochę popite. I tak się zastanawiam czy szkodzi mi tylko stock, czy może ogólnie wódeczka. Teraz chyba przerzucę się na drinki. Dzisiaj PT i zakupy nawet udane nie powiem, że nie :). Nie mogę się doczekać weekendu ^^