Dziś ( 3 VI 2008r.) wybrałem się na trzecią z kolei wyprawę przez zadupia dookoła mojego miasta. Zasadniczo celem był poniemiecki (chyba) bunkier, choć w pewnym momencie byłem bliski przedłużenia trasy. Na szczęście mi przeszło :P W sumie zrobiłem 17 km w 1h, co jak na mnie jest nawet niezłym wynikiem. Zdjęcia przedstawiają najciekawsze napotkane przeze mnie obiekty.