Pandorka z wczorajszego treningu (w sumie to jeszcze przed treningiem) Dzisiaj chodziła bardzo fajnie ćwiczyłyśmy kontrgalop i w sumie dzisiaj lekko bo wczoraj skakała. Była dzisiaj na dworze z Bajerem na padoku i z Karoliną (jego właścicielką) byłyśmy w szoku bo nawet się nie wąchały tylko poszły jeść trawę :) Znają się ze stajni jeszcze ale Bajer nigdy nie wychodził na padok z klaczami bo do tej pory się ogierzy, a wałachy zawsze ustawiał i strach był, żeby je wypuścić ale koniki bardzo się lubią :) Więc Pandora ma swojego kolegę na dwór bo chłopak też jest po kontuzji (wraca do pracy po ponad 1,5 roku!) Nie będzie musiała chodzić w stadzie w którym zawsze się nudzi haha nikt nigdy z nią nie pobiega ani nie pobryka no z wyjątkiem Nairy ale to się kończy rozwalonym płotem i pocharatanymi nogami -,- A z Bajerem trochę zawsze się wybiegają (na płaskim padoczku wydzielonym specjalnie dla nich :) ) No i wreszcie wiem, że jest bezpiecznie i nie wyskoczy bo ma wysokie ogrodzenie :D Jutro może będziemy mierzyć siodła ale to nie jest pewne bo nie wiem jak z czasem ( o 15.30 mam trening).
Afro dobrze już odżył na wiosnę :D
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24