No więc tak. Ja jestem Medeth takie dziwne coś.
Znam się z Sandrą już dobre kilka miesięcy i dalej utzrymujemy kontakt. <3
Dzikie stworzenie z niej jest, takie kochaane, a z dzikimi pomysłami!
Dzisiaj spędziłyśmy trochę czasu na tiny Alana i się wygłupiałyśmy jak nigdy.
Było fajnie, Sandra chce to jutro powtórzyć, ale nie wiem czy dam radę. Zobaczymy.
Co do dzisiajeszego dzownienia od 11-12 to wiesz, że było jakies ponad 80 nieodebranych połączeń ^^
Szaleństwo, ale to normalne w moim przypadku.
No to ten ja się zwijam, bo tak trzeba iśc spać.
Kolorowcy życzę. < 33
Pisała Medeth.
P.S. Zostawiam muzykę i przepraszam za takie zdjęcie, ale nie mam innych. ; )
Lifehouse - Broken