Photo: Klaudisz
Model: CoacaineLady
Edit: CocaineLady
Jeej, ale mrocznie wyszłam... Prawie, jak dziewczynka z `Klątwy` *zaciesza*...
To zdjęcie, chociaż niedawno robione przywołuje wiele wspomnień.
O, tą wstążkę miałam, jak byłam Alicją Z/W Krainy Czarów. Pamiętacie? Na jakimś Dniu Europejskim, czy coś. Miałam niebieską sukienkę, różową wstążkę na głowie i owiniętą w talii, różowe kabaretki i takie słit buciki. xP Tylko kłaki były ciemne xC. A pianie było, kiedy Julcia podnosiła ręce do góry. Chociaż to nie jej wina, jak ktoś ciągle siedzi przy książkach, nie ma czasu na depilacje xDxDxD.
A miś? Oooo... Mój Billbert. Tak, ten dzień też pamiętam. Dziewczyny składały się dla mnie na prezent urodzinowy xD. Miała być torebka, bo Julia sobie wymyśliła...x|. I co jeszcze miało być.? O wiem.! Koszulka z Billem xDxDxD. Ja bym się w niej publicznie nie pokazała... Najwyżej robiłaby za piżamkę xP. O mamusiu, jak ja się cieszę, że tych bluzek, tudzież koszulek nie było.
Fakt, że Billbert ma trochę dziwny wyraz twarzy. Dziwny.?! Co ja mówię.?! To jakiś niepełnosprawny miś jest... XO. Chyba dlatego, że nie może się wypróżnić. Ostatnio odkryłam, że jest w ciąży, ale potem uświadomiłam sobie, że nie jest, bo z nikim nie teges, a to na pewno nie byłaby moja sprawka. Więc zauważyłam, że odbytu nie ma xO. Próbowałam naprawić, ale to nic nie dało...
A imię dla niego wymyśliła Dominika... To wiadomo dlaczego takie dałniarskie... Właściwie, to powinnam go ochrzcić Bill, bo ten Kaulitz też takie miny strzela xD. Ale już jest Billbert, to dam sobie spokój. x* No i w ogóle mu się sznurek od łatki oderwał, to pewnie PUJA,!!! Zasrany kot. xC Kocham Billbercika, ma takie bursztynowe, czasem smutne oczka i głupkowaty wyraz twarzy. A no i ostatnio próbowałam mu stringi założyć, ale było zianie. Dominika i p. Ewa piały... Tylko miał backside za mały x/.
Dobra, już starczy tych opowieści. Idę sobie włosy podtapirować, bo mi się oklapły xD. A wyobraźcie sobie, że do zdjęć jestem w stanie nawet się uczesać porządnie =.= Yyyy, to widzimy się na fbl po łikendzie. x*
Buźźź dla:
Sary - dawno se nie gadałyśmy, a tutaj książkę trzeba zacząć xO.
Darii - cegłów nie znalazłam xD. Ale udało mi się łóżko naprawić.
Pauli - te warunki zgody nie są takie złe. ^.^
Dominiki - yyy, bo mi jej żal x* I za nią tęsknię... Bo nie mam, co robić i potem takie głupie pomysły do głowy z założeniem FyByLy mi przychodzą. Nawet nie wiem ile pb przetrwa x*
Tiesto - Empty Streets x*
Yanou - King Of My Castle (radio mix)
A co do ciąży Billberta, to właśnie sobie przypomniałam, że Dominika i Klaudia bawiły się w dom moimi pluszakami xDxDxD. I były dwa małżeństwa... Gustav i Dominika i Bill & Gercia. Wiem, bo sama wymyślałam imię dla Gerci... No ej, one chciały jakieś Romany xP. I nie pamiętam czy spali ze sobą... (a tak naprawdę nie chcę mówić publicznie, co one robiły z tymi misiami xDxDxD, mają takie marzenia, że... kein Koment) Więc Billbert jest w ciąży... tylko, że on był mężem.! o.O Dziwneee...