widzi ogromne chmury na niebie
ale nie czuje wiatru który je goni
widzi fale bijące o brzeg
ale nie czuje wody z której są stworzone
widzi zieleń drzew
ale nie czuje tlenu jaki wytwarzają
widzi złocisty piasek
ale nie czuje masażu jaki potrafi dawać
widzi promienie słońca
ale nie czuje ciepła które dają
widzi mewę krążącą na niebie
ale nie słyszy jej wrzasku
nieżywy wśród żywych
żyje paradoksalnie
patrząc
nie czując
zamknięty w obrazie
który sam obarczył grubą ramą