hej joł siema elo . Wróciłam sobie do domu na jeden dzień i jutro znów Dębiec Nowy City . Za tydzień już zjeżdżam tak na stałę chyba. Od soboty do czwartku Odi była u mnie. Dobrze było. Smażing uważam za udany nawet za bardzo. Jeden dzień 8 godzin bez przerwy na słońcu i drugi dzień 5 godzin . Nie moglam spokojnie leżeć na łóżku. Cały czas się budziłam. Ale trudno . Ze swojej winy. W poniedziałek było suprajs, bo Kasia, Wika i Bartek wbili. Postanowiłam żyć na spontanie. Niczym się nie przejmować. Nie starać się o wszystko tak bardzo jak do tej pory. Jak będzie komuś zależało to zostanie przy mnie ze względu na to jaka będę. To chyba wszystko cześć .;)
http://www.youtube.com/watch?v=ulFAPG3ChL4
Ale zanim pójdę, ale zanim pójdę,
ale zanim pójdę chciałbym powiedzieć ci, że:
Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze.