Wigilijnie z Killerem :)
Boże, nie chce być chora akurat teraz -.- Nie wiem co mam zrobić ani co wziąć, żeby łaskawie to osłabienie ustąpiło! Nie ma to jak praktycznie nie wychodzić na dwór, a i tak być chora. Powiem tak: moje ciało ma 2 cholerne dni na wyzdrowienie, innej opcji nie widze ponieważ ten sylwester musi sie udać! ;d Jeszcze ten brzuch... co za zbieg okoliczności.
Poza tym przez te święta chyba mam +3kg do wagi co błyskawicznie widać na mojej dupie. Po wyjeździe mojej mamy zaczynam znów ograniczać się do jedzenia przed 19 i koniec. Wątpię czy będzie mi sie chciało ćwiczyć tak jak kiedyś ale zobaczymy, czas pokaże. Doobra, jednak głupie przysłowie ''dupa rośnie'' się sprawdziło.
Misiu ;*