nigdy nie pisałąm o takich rzeczach na photoblogu.
raz spróbuję.
ostatnio mam sny.są bardzo dziwne.
jetsem nad jeziorem normalnie.
jak zawsze.
ale przy nurkowaniu tracę powietrze. powoli moge
go mniec coraz mniej.A ja słyne z tego ze długo jestem pod wodĄ.
Do wieczora jak zwykle na plazy.
byli wszyscy .pyśka , olka. anka. martyna, wszyscy .
skoczyłam do wody ze skoczni.
nie mogłam wypłynąc na wierzch chciałam .
obudizłam się.
następnego dnia. jak zasnełam
byłam tam w jeziorze. widizałam jak wszyscy skaczą mi nad głowa . brakowało mi powietrza. bolało mnie wszystko.
Nagle.
cos wypchneło mnie z pod wody w górę. w ten sposób uderzyłam w deskę od pomostu.
zemdlałam
dopiero po kilku minutach dziewczyny się zoriętowąły że mnie nie ma.
zaczeły mnie szukać.
lecz JA płynełam beztrosko po jeziorze. tuz kawałek za pomostami,
jakiś chłopak mnie zobaczył odrazu skoczył i popłynoł w mooja strone.a wszyscy inni przyglądali się z barjerki.
obudizłąm się. z płaczem
powiedizałam sobie ze nigdy nie zasne.
lecz każdemu człowkieo chce się snu.
około 2 w nocy ogladając film. zasnełam chodź się powstrzymywałam.
w snie byłam na noszach.
słyszłąm tylko głos klaudia klaudia jesteś jetses?
uch. odzyskała przytomnośc.
jechałam na noszach.
póki lekarz nie podstawił nogi pielegniarce.która spDAŁA NA NOSZE.
które wraz ze mną zfikołkowąły do wody.
powoli zamykałam oczy.
skoczył ktoś do wody.
ktos mi znajomy.odpioł mnie.i wypłynoł.nie widziałam twarzy.
to moje relacje. z snów. ostatnio.
jetsem zparaliżowana. jakby te wszysctkie sytuacje miały się stac.
zdjęcie było.
jest mi źle;(
boje sie. potrzebuje Cię.
nie wstydzę się łez.
będę płakac jak mnie odrzucisz. nie jetsem wikingiem.
kocham nadal.