Dzisiaj dzień był zajebisty najpierw jechaliśmy na cmętarz, potem nad jezioro i wkońcu do byłego domu Mario był jeszcze łukasz xD
To był super dzień ale droga powrotna najgorsza;/ uwaliliśmy się w bagnie i ledwo co ciągneliśmy rowery po krzaczorach... ahh ale to była męczarnia.
Naszczęście jeszcze żyję... xDD
A co do zdjęcia po drodze były popodpisywane belki i ja zkorzystałam też się podpisałam na pamiątkę.