Leżę na łóżku i badam sufit oczami pełnymi miłości.
Znów zaczynają się święta i znów jest to samo ... Szczerze mówiąc mam już tego dosyć , ale co zrobić . Muszę dać sobie radę ... Może być ciężko no ale... ;<
No nic idę napić się gorącej kawy i ponownie zabrać się za porządki . Tym razem z widocznymi efektami , a potem może spacer ze Skarbem ;**