na zdjęciu...mój Sobiesiek malutki
Poranek Sobieszkowej
Łobuz jesteś nie z tej ziemi,
nikt jak Ty się tak nie leni !
Szkoła czeka a Ty śpisz,
w naszym łóżku ciągle tkwisz !
Budzik dzwoni trzeba wstać,
jakoś sobie radę dać.
Gramolisz się w kołdrze swojej,
nóżki bolą Olę - ojej !
Krzyczysz, wołasz: Adaś, pomóż !
A ja mówię: weź się połóż !
I odpocznij chwilę sobie,
ja śniadanie w mig Ci zrobię !
Serek, szynka, dżemik, TAK !
Ptyś na deser? Tego brak !
Lecę, pędzę po łakocie,
Byś szczęśliwa była Kocie !
Przyozdobię talerz kwiatem,
bo Tyś moim CAŁYM ŚWIATEM !
wierszyk od mojego Adasia, napisany 3.03 w godz. 0:21-0:49
( forma graficzna wiersza oryginalna )
Dziękuje Ci Mężu mój za Twoją główkę pełną pomysłów i za kolejny dzień razem