nie śpimy już od 6 , ba ! nie spaliśmy pół nocy . miś w pracy do wieczora , gabrysia porozrabiała, pośmiała się, porobiła BAM ! BAM ! i w końcu zasnęła , a ja mam chwilę dla siebie . już jutro halloween ! cieszą mnie ciemne sklepowe wystawy , dynie na ulicach i ludzie w maskach . nasz salon straszy już od samego wejścia , gabryszonek zakochał się w kościotrupie i przerośniętym dyniowcu , jej kostium cierpliwie czeka na swoje ' wielkie wejście ' . jeśli pogoda nam na to pozwoli ruszymy jeszcze na poszukiwania halloweenowych pierdułek i wypadałoby wymyślić co wrzucę jutro na stół , kiedy przyjdą goście ,bo krwawe nachos chyba nie wystarczą . smutno mi strasznie , że mieszkamy w zamkniętym budynku i poza moimi siostrami żadne dzieci nie przyjdą 'trickortritować' , za to Gabrysia pozbiera cukierki od wszystkich sąsiadów , a co ! cieszę się strasznie na nasze pierwsze halloween we troje . <3 / co z tego że jest mid-term , skoro w przerwach między sprzątaniem całego mieszkania , odwiedzaniem znajomych i zajmowaniem się moją słodkością , muszę jakoś ogarnąć exam papers z businessu i economics , powtórzyć poems i wyczarować esej na angielski , nie wspominając o revision na x-mas testy ! litości szkoło , nie jesteś jedynym moim obowiązkiem !