dzięki misiowi trafiłam na dwu-dniową wyprzedaż w next i pobuszowałam sobie po lumpkach . wydałam jak zwykle za dużo , ale co mi tam , przecież od tego są pieniądze żeby je wydawać , hej ! misio wraca już do domu , więc za 3 godziny powinien być , a ja biorę się za koktajl i nasze tortille . gabrysia wrzuciła dziś pieniążki do puszeczki i wspomogła oddział onkologiczny w szpitalu św.Łukasza :) jest mi wspaniale, gdyby tylko te dni leciały wolniej !