< 3

wczoraj było zajebiście w chuj, no ale najlepsza chyba była leśka jak się najebała, jak śmiała się z byle czego, jak miała 98239389 nowych śmiechów, jak leżała ledwo żywa na podłodze i wkurwionym wzrokiem się na nas patrzała bo hałasowałyśmy, mwahahahhaah. no i w ogóle zajebiście za dużo by pisać. albo położyć się o 4 i próbować godzine je obudzić inteligentnymi teksami XD. I sorry Nicki jeszcze raz za tą szafkę, pułkę czy co to było, no ale za bardzo wczułam się w rytm XD.  Ogółem nieźle, nawet. Z mamą się nie odzywam od poniedziałku, i chyba myśli że ją przeproszę albo prosi mnie o to mój ojciec ale ja tego nie zrobię, bo znowu będzie to samo mam dość jej foszków -,- Zawiodłam się na 3 osobach, no ale cóż można poradzić. Jedyne o czym marzę to bezpowrotny bilet do Londynu ;]