Ajj,beznadziejnie jest. Ktoś tu się chyba na mnie obraził,nawet nie wiem za co. Milutko. :)
Myślałam,że jest dobrze,no ale jednak nie. Ja pierdole,wszystko się musi zepsuć. ;x
A tak to w domu od czwartku,chora. Nie wiadomo nawet czy na egzaminy próbne pójdę.
Ehh. :c