wczoraj :
MOSZCZENICA festyn . zajebiiiście było . [ Rleciiiia SOniiś Paciuch i Kamil ]
wogóle za dużo opowiadania by było . ale tak ogólniee to pozytywne wspomnienia :
Men with dog : Ej czarna ładna jesteś
Soniś : wiem . too rodzinne
Men with dog : no . wylizałbym Ci cipke totalnie
eeee . iii zaczyna za nami siee szwendac . 3o minut uciekania przed nim . niee no mega ; p
1 h później .
Facet w czapce z GKS-u : ejj Ty w zielonej jak masz na imie {cisza } olewasz mnie . Aa tu widze sie koleżance nie podobam bo tak szepce . może głośniej ?
Kaś : no nie . masz racje . nie podobasz mi sie
Facet w czapce z GKS-u : nie słysze
Kaś : to aparat słuchowy sie przyda
Facet w czapce z GKS-u : nie . nie potrzebny mi
Kaś : ooo sprzeczalabym sie . { cisza }
Policjant : eej to ty gadałaś z tym facetem w czapce z GKS-u ? i siedziałaś z nim przy stoliku ?
Rlecia : nie a dlaczego ?
Policjant : bo szukamy dziewczyny ubranej na zielono . to dobrze ze nie ty bo juz byś była na policji...
SZOK ;p