Mały ja, miałem tutaj może... 2 latka. Życie było wtedy takie proste, biegałem za gołębiami, a moim jedynym zmartwieniem było to, żeby się nie przewrócić. Dzisiaj, mnóstwo zmartwień, lęków o to, że coś się nie uda, że coś nie wyjdzie... wieczna niepewność. Mam ochotę to wszystko rzucić, pobiec do ciebie, przytulić i czuć się bezpiecznie.
Jesteś tą wiekszą częścią mnie...
Kocham cię.
I left my house
left my clothes
Door wide open
Never knows
You're so worthy, you are