Kotek. Mrau.
30 stopni w cieniu, ganianie na pełnej zarowie w ciepłoszczelnym skafandrze.
No i oczywiscie wszyscy swietnie sie bawimy^^
Ciepło.
Jeszcze z napisem policja.
No i dzieci. Jak tu ich nie zdeptac?
Czepiaja sie ogona, beczą, chca na barana, wpadaja pod nogi...
A zobacz tu cos przez te dwa siatkowe oczka?
I najwazniejsze. Wystraszone, a raczej przerazone babcie.
Jeden z najfajniejszych dni w tym miesiacu :D a Basia szpan, bo sie nie dał wpakować
w tego futrzaka. Ominela go kolejka. I cieszy. jutro wyjezdza. Wreszcie :P:P:P