nie wiele się zmienia... ;(
Byłem w terytorium, wyciągnięty, by przestać myśleć... nie potrafię nie myśleć,
caly czas mówiłem o tym samym - o niej, nie potrafiłem inaczej.
Wspomnienia :( Tak bardzo chciałbym by to trwało, odżyło, nie było tylko wspomnieniem.
Jednak niestety to nie jest zależne tylko ode mnie...
Moje uczucia są identyczne jak wcześniej.
Mówiłem o tym, mówiłem, że chcę tego na zawsze.
Oboje tego chcieliśmy.
Nadal tego chcę... wrócić i zatrzymać się.
Być tak szczęśliwym jak wcześniej... z nią <3
Z nią być... w tym trwać.
Może to był jednak tylko sen... bo było zbyt pięknie.
Zbyt pięknie by mogło to być prawdą.
Obłuda?
Zawsze byłem szczery! Zawsze mówiłem o moich uczuciach, gdy były prawdziwe.
Żadne z moich słów nie było fałszem.
Patrząc Tobie prosto w oczy...
Znasz je
Me uczucia
Wiesz że są prawdziwe
Widziałaś to
Dostrzec to mogłaś w moich oczach
W każdym zachowaniu
To szereg gestów, słów, które na to wszystko się składały
Znów ten sam sen... dlaczego sny nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości? :(
Bardzo bym chciał, żeby ten wciąż powtarzający się sen, stał się faktem...
"Gdy przestanie bić mi serce
Funkcjonować mózg
Przykryj dłonią moje zdjęcie
Poczujesz życia puls
Zapragniesz mnie z powrotem łzy spadną na ziemię
Zdusisz w sobie ból wiesz znam to pragnienie
Gdy widze twarze bliskich w tłumie
Nie mam czasem siły, walcze z nimi
Nie chce by wspomnienia mnie zabiły
Wiem to kolej rzeczy z Koli na rodziny
Kope lat wcześniej przecięcie pępowiny
Wszystko porasta mchem czasu
Widze coraz mgliściej
Lodowaty wiatr zrywa z drzew ostatnie złote liście
Twoja twarz, śmiech rozchodzi się echem
Mam pięć lat park - na złamanie karku lecę
Niech to będzie wiecznością
Nie przeszłością chwilą
Tak piękne momenty życie nam obrzydziło
Zgniotło wyssało i wypluło
Proza życia przytłoczyła poezję i czułość
Widzę Ciebie słyszę głos, nie czuję dotyku
Często myślę o tym do bladego świtu
Wyciągam rękę drzwi się zatrzaskują ciszą
Otwieram je na klatce schody jak ja nic nie słyszą
Znów się czuję sam obok mnie nie stoi nikt
Kiedy myśle o Tobie to bezsilność znowu czuje
Pisze parę zdań i do Ciebie adresuje
Ty mi nie odpowiesz nie wiem jak się miewasz
jak mam sobie radzić kiedy żyć się odechciewa
słyszę tylko echo gdy do Ciebie dzwonie
Wszystko się sypie wszystko się zmienia płyną łzy znikają marzenia
Niech to wszystko wróci! ;(