No cześć, od zawsze bardziej kręciły mnie blondynki, mają coś w sobie, niestety, nie jest mi dane nią zostać.

Zrobiłam 8 min legs i ABS - lubię jak bolą mnie mięśnie, dzisiaj jeszcze czeka mnie aerobik, także aktywnie.

Fajnie, że ogarniam matme, siedamy do książeczek  -.-

Teraz lecimy na zakupy, już mam całą listę produktów które powinno się jeść i produktów, których nie należy,

jakby któraś chciała to niech pisze, mogę podać - książkę też bardzo dobrą czytałam o prawidłowym odżywianiu.

Bilans:

ś: 3x chleb pełnoziarnisty + wędlina z kurczaka + ogórek kiszony

dś: nic

o: schabowy + warzywa na patelnie + ogórki kiszone

p: activia + pomarańcza + garść orzechów + pestki dyni

k: 4x wafle ryżowe + serek wiejski + ogórki kiszone + wędlina z kurczaka

aktywność:

8 min legs

8 min ABS

aerobik 1h

spacer 30 min

Wyżywam się na mym przyjacielu, sama nie wiem za co, chyba za to, że jest miły, może nawet aż za.

nie można się zbytnio o mnie starać,  bo się za to obrywa -.-

tak samo jak przeważnie zrobię inaczej niż ktoś mi powie,

a jak już mnie zmusi to na złość zrobię inaczej, choćby mi się to nie podobało.

aha, lubię chłopaków, którzy mają na twarzy wypisane: skurwysyn.

bo ja po prostu lubię cierpieć, inaczej tego się nie da wytłumaczyć.

dlatego D tak łatwo zapadł mi w pamięć, choć nigdy Go dla mnie nie było

jestem tak żałosna, że to aż przykre i śmieszne jednocześnie.