Hej :* Jak tam u was idzie z tą dietą ?:*
U mnie jakoś leci , ale mogło być lepiej , ale nie narzekam :) Dzisiaj zero nauki<3 cos pięknego , nie ma co.Dzisiaj napisałam tą biologię , chemie przeżyłam i nadal humor mi dopisuję. Teraz odpoczywam i myślę czy sobie gdzieś nie pojadę na rowerku , nawet samemu , nawet do sklepu:) Dobra nie będe sie rozpisywac , bo nie ma sensu :* leceeeeeeee , a wy sie trzymajcie !
Bilans: ś : 2 frakkfuterki - nie wiem jak sie dokladnie pisze...
2ś: truskawki i 2 male brzoskwinie
o:skrzydelko kurczaka gotowane , serek wiejski
p:danio waniliowe
k: kaszANKA ... hahaha , ciastka-.-
Ruch : godzina wf.6 km na rowerze.2km chodzenia.