Do wszystkich pro-ana itd

Drodzie dziewczęta,

Uprzejmie informuję, że nie życze sobie na moim blogu udzielania się osób, które promują skrajnie niezdrowy styl życia, polegający na głodzeniu się, nadmiernym ćwiczeniom itd, itp. Ostrzegam, że będę zgłaszać Wasze blogi, jakkolwiek się to robi. 

Robicie sobie ogromną krzywdę i nie zamierzam tego tolerować w mojej przestrzeni w internecie, idźcie czytać i "lajkować" gdzie indziej, bo jak potem wchodzę na czyjegoś bloga i widzę zdjęcia odstających kości i czytam to co piszecie... Sama nie wiem czy to są czyjeś żale, czy też przechwałki, na temat tego, jak to się nie może uczyć, bo taka głodna i wycieńczona. Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. 

Nie bądźcie takie durne, wszystko można zrobić normalnymi sposobami. O tym jest/będzie mój blog i nie chcę być łączona z żadnymi chorymi przypadkami. 

Nie chce się teraz przechwalać, ale może Wam to da do myślenia. Od samego chudnięcia życie Wam się nie ułoży. Życie to nie tylko odchudzanko i ładna figura, to by było za proste :] Ja studiuje i osiągam dobre oceny na wymarzonych studiach - prawie już kolejny rok z rzędu. Mam nieźle płatną pracę w zawodzie, kochającego chłopaka, udane relacje z rodziną, z przyjaciółmi. Dlaczego? Dlatego, że dbam i walcze o wszystko, a nie tylko o zgrabną dupcię. Teraz chcę poświęcić trochę więcej czasu temu ostatniemu, ale nie jest to najważniejszy cel, chociaż ten blog jest głównie o tym. 

Żeby nie było tak, że obudzicie się za parę lat z ręką w nocniku i jedyne co będziecie mieć z życia to policzone kalorie i płaski brzuch, to chyba jednak trochę mało, co?