Poleciały mi łzy podczas gdy usłyszałam coś miłego w sumie. I co najlepsze? Nie były to łzy radości i wzruszenia, bardziej rozczarowanie samą sobą. Może zbyt dużo od siebie wymagam i nie dociera to do mnie, no. Dziwna sytuacja. Moi najlepsi przyjaciele na dzień dzisiejszy to słuchawki, paczka fajek i jedzenie, dużo jedzenia. / A Arcio sobie znowu poszedł :c Arcio lubi znikać niespodziewanie. Arcio jest gruby, brzydki, ale kochany. :D tuliii Żabko :*