Witam wszystkie chudzinki!
Chudamama dołącza do Waszych szeregów. Jestem mamą sześciotygodniowego szkraba, w ciąży przytyłam 14 kg i marzę o powrocie mojego dawnego ciała. Jak widzicie, na brzuchu mam jeszcze ciążową krechę, chociaż wróciłam już niemal do swojej dawnej wagi, moje ciało jest... zwiotczałe. Czas zacząć pracę nad nim!
Wystartowałam z kilkoma ćwiczeniami i... myślałam, że umrę. Moja kondycja to dno, a moje mięśnie płakały już po 5 minutach. Ale nie będę się poddawać. Może jutro nie będę mogła wstać z łóżka, ale za tydzień już będzie lepiej!
Bilans:
pilates dla początkujących (http://www.youtube.com/watch?v=zfFY-Di8wPw)
Miley Cyrus Workout: Sexy Legs
20 x skręty tułowia, brzuszki, brzuszki skośne
15 minut kręcenia hula hop
Diety nie wprowadzam, ponieważ karmię piersią. Na swoją obronę dodam, że nie jem słodyczy, ani rzeczy tłustych, smażonych ani innych świństw, które mogłyby zaszkodzić brzuszkowi mojego maleństwa :)
wzrost: 172, waga 58. Marzenie: pięknie wyrzeźbione ciało.