Hej kruszynki :*
Dzisiaj dzien calkiem mily i przyjemny. Gdyby nie ta baba z angola, ktory dala taki trudny tekst.. -.-
Ale popoludniu nadrobilam stracony humor, a mianowicie bylam ze Skarbem szukac nowego samochodu.
Nie obylo sie bez Mc donalda, poniewaz nie zdazylismy zjesc obiadu. Ale nie bylo az takiej porazki. Mysle ze bilans w normie.
A mianowicie:
pś: mleko z siemieniem 50
ś: serek wiejski, mandarynka 150
2ś: jabłko, mandarynka 100
po: 2x wafel 72
po: jabłko, 2x mandarynka 130
o: sałatka z mc 185
k: jogurt z ciasteczkami 196
całość: 883
Niestety aktywność zerowa, moze poskacze na skakance, a Wy co polecacie na szybkie krotkie cwiczenia w malo czasowy dzien?