szczacunek!
powolny powrót do równowagi w gospodarce chemicznej organizmu, poziom wszelkich hormonów poniżej czerwonej kreski, można usiąść i pomyśleć...
pragnę spokoju, duchowego zjednoczenia z naturalnym riddimem, aby mój niespokojny łepek mógł ułożyć się spokojnie do snu wcześniej, tak żeby rano powstać jeszcze silniejszym i gotowym do kolejnych wyzwań. uśmiech ostatnio towarzyszy mi w życiu, to dobry znak[a na co komu złe znaki]. uzależnienie od kompa osiągnęło niebezpieczną granicę-dlaczego cały czas balansuję między niewidocznymi granicami uzależnienia,od tega, a to od tamtego? co we mnie jest takiego co nie pozwala być po prostu spokojnym...
ADHD HAHAHAHAH!!!!
moja drużyna Care BeErs wygrała kolejny meczyk 5:1, teraz mecz z wiceliderem i potem liderem tabeli:) jak dobrze pójdzie w następnym sezonie zobaczymy sie juz w szóstej lidze:P
no własnie przyszła armia zbawienia leczac kaca browarkiem nigdy nie można liczyć na spokój, jak siem pracuje na piotrkowskiej...
ehhh, już million planów na piątek... już jeden na sobotę:)
a my tu dziś cisza taka ;P ciekawe jak długo jeszcze?
oczywiście jeszcze Kazik przyszedł:) komp czeka na zrobienie, no jak zwykle nie mogę się nudzić ani przez chwilę...
hmmm zaraz kolejne foto ze mną,żebym był,żeby nie było że jakies punkty karne....
zaraz mnie Trąbeczka moja ucieszy:)