Nie było mnie tu trochę, miałam małą awarię z internetem w domku, a z tela nie chciało mi się nic dodawać :D
No to tak co tu mówić, trzydniowy maraton egzaminowy już się skończył :p Poszło mi tak na pół gwizdka źle nie było ale szału również nie ma. Żołądek w czwartek myślałam że mi wyskoczy, nie spałam pół nocy. Kużwa nigdy nie miałam takiego bólu, dzieje się coś złego. A takto ogólnie jest okej, bynajmniej tak mi się wydaję ;) Wczoraj dobra noc u Klaudi, ale nie mogłam nic pić tzn mój organizm mi na to nie pozwolił :/ Dziewczyny za mnie nadrobiły, chociaż raz haa ;) Ale na trzeźwego też się umiem bawić ! ^^ Rozkminy Olki najlepsze i jej godzinne mądre myśli woow :D Hahah uśmiałam się wczoraj konkretnie. Dzisiaj w domku odsypianie pół dnia a potem na dworzu mimo okropnej pogody. A tak wgl to jest okej. Trochę zmian w moim życiu zmieniło mnie. I jestem jaka jestem eh. No to tyle. Bayy :*
"Do końca życia obiecali sobie,że będą zawsze
Widocznie chora miłość zamazała wyobraźnie.."