Może nie umiem być czasami troche lepsza lecz
jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy
przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy
ku*wa co sie z nimi stalo? nie wiem? kiedy?
Przyjdź chodź na chwilę, nie mów że nie możesz wyjść,
I tak nie wierzę Ci...
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni,
które pewnie jeszcze przeżyję.
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
Prowadź gdzie chcesz jestem gotów na cokolwiek
Możesz mnie mieć, więc mnie weź, nie martw się o mnie
Za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć
Bierz co chcesz, z czymkolwiek będzie Ci wygodnie.
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół,
ale kocham Cię! kocham! wciąż Cię kocham ku*wa,
i nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne.
Pójdę gdzie chcesz byle jaka drogą, wiesz?
Zabierz mnie gdzieś, gdzie jest zawsze ciepło i błogo...