Bardzo męczące dni.

|Cześć|

Ostatnie dni były dość ciężkie. Po pierwsze znów musiałem zacząć wcześnie wstawać do szkoły.

Uh, w środę wstałem o 6:10, popatrzyłem na zegarek. Pomyślałem : Eee jeszcze sobie pośpię.

Wstałem o 15:10.

Trochę byłem w szoku, bo zawszę kiedy przez przypadek zaspałem o max o jakieś 2 godziny.

Dobrze, że wtedy rodzice byli w pracy...

***

Czwartek okazał się być miłym dniem w szkole. Pomimo fizyki.

Oczywiście jak zawszę w czwartek spóźniłem się na informatykę.

I zamiast dostać 6 na koniec, mam 4 ;)

Pech.

Kiedy wróciłem do domu okazało się, że jakaś osoba z YouTube zrobiła o mnie film.

Nie będę podawał jego nazwy na YT bo nie warto.

Rozmawiał w nim z jakiś moim przyjacielem który chciał się przeze mnie zabić, bo pożyczyłem mu koszulę i zabrałem dziewczynę. Podobno 2 lata z nim rozmawiałem na Skype. Chciałbym tylko zaznaczyć iż swojego laptopa mam od 1,5 roku. Wcześnie nie posiadałem komputera z mikrofonem.

Ale wiecie co.. przyzwyczaiłem się do tego, że im człowiek sławniejszy tym więcej ma hejterów czyli debili.

Nie zbyt się tym przejąłem. W tym samym dniu okazało się, że ok. 70 osób w moich znajomych na facebooku nie zasługuje na to aby ich tak nazywać. Nie chcę to tego wracać. To na serio przykre.

***

Piątek okazał się być dniem ciężkiej pracy. W trakcie lekcji dostałem przynajmniej 10 sms-ów od swojej nowej wychowawczyni. A to miałem przynieść dziennik, a to napisać gdzie aktualnie przebywa moja klasa itd.

NIE DAWAJCIE SWOIM NAUCZYCIELOM NUMERU TELEFONU.

Na serio :)

Postanowiłem iż co tydzień w piątek będę się zajmował odpisywaniem na Facebooku oraz YouTube i również pisaniu na photoblogu.

***