Najbardziej irytuje mnie fakt, że żyje z dnia na dzień i nie moge zaangażować się w coś na "dłuższą metę" w każdym znaczeniu tego zwrotu, bo nigdy nie wiem czy coś mi czasem nie "wypadnie" i będę musiała zrezygnować.. a jak za bardzo się przyzwyczaje? to nie takie proste odpuścić sobie coś z czego rezygnować się nie chce.
Użytkownik chocolatefish
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.