nie ma takiego napinania synek :D
dopóki ten kalendarz będzie wisieć na szafie, kwiecień posiada miano mojego ulubionego miesiąca.
Koncert był super, towarzystwo było super, ogólnie rzecz biorąc bardzo, baardzo fajny wieczór.
Przy okazji pozdrawiam wszystkich tam obecnych :)
luuudziee, leeeń mnie dooopaaadł x.x
a przez to wszystko nie mam wyboru, muszę wstawać lewą nogą..
i coś tak czuję, że już nie mogę się doczekać następnego weekendu.
nie chcę, żeby ten rok się kończył.
na deser Coldplay świątecznie.
Życie życiem, jaka róża takie kolce.