Saturn z ostatniego wypadu z Olkiem do LKJ. Na tym koniu jeździło mi się najlepiej ze wszystkich! Dzierżawa była cudowna!
Obecnie robię bardzo duże postępy w pracy z Karino :) Bardzo podobała mi się nasza zabawa na "hali" w odczulanie. Karuś bardzo lubi spokojne, leżące, jedna na drugiej oponki (wkłada w nie nos :3) ale jak wprawiłam jedną z powyższych w ruch!! To dopiero była histeria!! Na całe szczęście Karuś już się nie boi i nawet daje przetoczyć sobie oponkę pod brzuszkiem :3
Dzisiejsza jazda była fenomenalna!! Do tej pory mój podopieczny "wyluzowywał" tylko fizycznie - emocjonalnie i psychicznie był zawsze lekko podenerwowany z powodu braku innych koni. Dzisiaj Karino "wyluzował" w 100% !! :) Jeździł (sam z siebie) przez drągi. W kłusie jego jedno ucho było cały czas zwrócone w moim kierunku :)
Jeśli ktoś przeczytał to szacun!! :D