[b]nie umiem[/b] już tak jak kiedyś porozmawiać z kimś.
we wszystkim szukam [i]haczyka. zagiętego słowa[/i].
to chyba jest spowodowane całym bagnem, które jest już przez pewien[b] czas[/b].
trzeba mnie najpierw oswoić, dać złudne poczucie bezpieczeństwa.
w sumie.. nie wiem co ja bym zrobiła bez moich [b]iskierek[/b] nadziei.
bo zostały mi tylko trzy. tylko [b]Wy[/b] trzymacie mnie przy nadziei na lepsze jutro.