wiedziałam, że bedę słuchała tylko tej płyty.
że myśli będzie mi zaprzątało tylko te 11 piosenek.
nieważne jak słuchane, ważne, że kiedy puściłam cały album stałam się huśtawką nastrojów.
co Wy ze mną robicie?
dzisiaj rano na spacerze znowu rozryczałam się przy So Far Away.
zaczęłam śpiewać i słowa uwięzły mi w gardle.
Danger Line jest taka wzruszająca. taka piękna, smutna historia,
która konczy się śmiercią podmiotu.
Neil Gaiman odpisał mi na twitterze. Kurde.
TEN NEIL GAIMAN.
zrył mi Pan mózg, panie Neil.
Sandman to już część mojego życia, nie wyobrażam sobie, żebym tego nie czytała.
żebym nie czytała Pańskich książek.
klon Reva znowu tam był.
tyle że tym razem rozmawiałam z nim.
o, matko Helheimu.
porwę Cię skurczybyku, z tym samym wyrazem twarzy,fryzurą,oczami i nosem jak on.