Dotrzymanie nowych postanowień nie jest wcale tak proste jak by się wydawało. To pierwszy dzień, a ja złamałam już kilka punktów z mojej listy. Ale się nie łamię. (Nawet jeśli jacyś idioci będą patrzeć na mnie jak na głupią trzynastkę). Oglądacie anime? Tam zazwyczaj jest tak, że główny bohater obiera sobie mało realny cel. Wszyscy w kółko go wyśmiewają. W końcu w tryliard ósmym odcinku on i tak osiąga cel. Ci którzy patrzyli na niego jak na idiotę - albo już nie żyją, albo stali się jego przyjaciółmi/ patrzą na niego z podziwem.