Słońce! A gdzieś tam w Polsce śnieg. Haha, Poznań pozdrawia (:
Mega dziwny czwartek za mną. Zresztą, coraz więcej za mną. Czas leci nieubłaganie, z każdym dniem coraz szybciej. Zaraz zakończy się pierwszy miesiąc drugiego roku-a dopiero co zabierałem manaty ze Szczecina. Ciężko uwierzyć, ciężko...
Ale trzeba, bo za moment się obudzę i będę popierdzielać w kitlu po korytarzach. Praca, praca, praca... Także, ten, teraz się cieszymy i bawimy. Mniej stanów depresyjnych, koniecznie!