czeeeść.
Muszę się zabrać za licencjat. To straszne.
I właśnie z tego względu przypomniałam sobie o fbl, w końcu coś trzeba robić zamiast pisać.
U mnie bez zmian.
Jachcice bawią mnie niezmiennie.
Nie wiem skąd w tych zaszczutych wieśniackich mentalnościach bierze się przekonanie, że jak się z kimś nie jest to trzeba się zachowywać jak w pierdolonej podstawówce i udawać,że się człowieka nie zna.
A nie daj boże się z nim spotkać czasem.
Przecież to logiczne,że jest się wtedy suką, dziwką i szmatą. Oczywiście nieodłącznie - wtedy napewno się puszczasz.
No kurwa, a co wy myślicie, że za darmo ta chata?
Jasne, że się puszczam, od kiedy skończyłam 3 lata.
Myślałam, że są inne rozrywki na tym zawszonym osiedlu, ale nie, frustratów żyjących czyimś życiem jak widać nam nie brak.
A najzabawniejsze jest to,że teraz połowa wsiunów będzie to kurwa komentować,że przecież ma w dupie moje życie.
Tu pojawia się moje pytanie:
Co tu robisz?
Dorośnijcie, ja pierdolę.
Inni zdjęcia: Jeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24