dzień 4.
No i niestety zostajemy tu jeszcze. Ciśnienie już mamy ładne, spadło. Ogólnie czujemy się dobrze, mamy lekkie skurcze. Jeszcze nas zostawili bo jutro rano chcą zrobić wyniki i o ile wszystko będzie w porządku wypuszcza nas do domku. (przynajmniej mam taka nadzieję) najgorsze jest to że nie mam w sali nawet tv zanudze się na maxa. Pozostało nam jedynie leżeć i wypoczywać. Niunio daje popalic, rozpycha się niemiłosiernie ale mamusia jest dumna że Jesteś taki aktywny.
Kochamy Cię Synku! <3